Przełom zimy i wiosny to okres, w którym wyraźnie wzrasta liczba pożarów traw na łąkach i nieużytkach rolnych. Sytuacja związana jest z wypalaniem suchych traw i pozostałości roślinnych. Obszary zeszłorocznej wysuszonej roślinności są doskonałym materiałem palnym, co w połączeniu z nieodpowiedzialnością ludzi skutkuje gwałtownym wzrostem pożarów.
Za większość pożarów traw odpowiedzialny jest człowiek. W roku 2017 na terenie powiatu będzińskiego odnotowano 2420 interwencji, z których 825 stanowiły pożary, a blisko połowa, bo aż 386 zdarzeń to pożary traw.
Niestety, wśród wielu ludzi nadal panuje mylne przekonanie, że wypalanie suchej trawy użyźni w naturalny sposób glebę, co spowoduje szybszy i bujniejszy wzrost młodej trawy.
Skutek tych działań jest zupełnie odwrotny, w trakcie niewielkiego pożaru do atmosfery emitowanych jest wiele szkodliwych dla człowieka związków, ponadto na skutek oddziaływania ognia i wysokiej temperatury giną wszelkie mikroorganizmy odgrywające bardzo ważną rolę w ekosystemie. W trakcie pożaru śmierć lub obrażenia mogą ponieść zarówno ludzie, jak i zwierzęta.